Lexi Parker - 2010-06-04 20:24:49 |

|
Lexi Parker - 2010-06-08 19:18:56 |
Otworzyła drzwi i weszła do środka wpuszczając Mitch'a. -Witaj w moich skromnych progach. -powiedziała posyłając mu ciepły uśmiech. -Siadaj. -wskazała na kanapę.
|
Mitch Hewer - 2010-06-08 19:21:43 |
Wszedł do środka. -Jak różowo. Zaśmiał sie, usiadł we wskzanym miejscu. -Ładnie tu masz. Uśmiechnał się do niej czarująco.
|
Lexi Parker - 2010-06-08 19:23:04 |
-Dziękuję. -uśmiechnęła się słodko. -Chcesz jakiś ręcznik, czy co? Nic innego nie mogę zaoferować. Raczej nie mam męskich ubrań. -zaśmiała się cicho. Zaczęło się ściemniać. Nawet tego nie zauważyła.
|
Mitch Hewer - 2010-06-08 19:26:04 |
Zaśmiał sie. -Ręcznik wystarczy a tak w ogólę to myslę, że na pewno coś masz. Parsknął śmiechem. -Daj ten ręcznik. Uśmiechnał się do niej i spojrzał za okno, robiło się ciemno, zastanowił się na chwilę co z Katie, ale odrzucił te myśli.
|
Lexi Parker - 2010-06-08 19:29:08 |
Wyjęła z szafki biały ręcznik i rzuciła go chłopakowi. -Pozwól, że Cię przeproszę na chwilkę, tylko się przebiorę. Rozgość się. -powiedziała z uśmiechem i poszła do łazienki.
Wróciła szybko. Usiadła na fotelu i spojrzała na Mitcha. Chciała mu zadać pytanie, ale nie wiedziała, jak ma je zadać, czy powinna.
|
Mitch Hewer - 2010-06-08 19:30:32 |
Spojrzał na nią z czułością. -Coś cię dręczy? Spytał.
|
Lexi Parker - 2010-06-08 19:33:03 |
-Bo..-zaczęła i spojrzała mu w oczy. -Ten pocałunek...To...-głupio jej było zapytać. -No znaczył coś dla ciebie? -patrzała na niego. -Bo..Jeśli nie, to...powiedz, będzie łatwiej...-spuściła na chwilę wzrok, lecz po chwili ponownie popatrzała na Mitch'a ciekawa odpowiedzi.
|
Mitch Hewer - 2010-06-08 19:37:23 |
Spojrzał na nią. -Nie zrobiłem tego tak po prostu. Usmiechnął się do niej. -Znaczył dla mnie więcej niż myślisz. Podszedł i usiadł obok niej, dłonią musnął jej policzek. -Na prawdę.
|
Lexi Parker - 2010-06-08 19:39:02 |
Spojrzała na niego i uśmiechnęła się do niego lekko. -Dla mnie też...-powiedziała półszeptem dotykając jego dłoni swoją. Nie mogła o niczym myśleć. Nawet nie zauważyła chłodu, który tak wyraźnie bił od chłopaka.
|
Mitch Hewer - 2010-06-08 19:49:52 |
Uśmiechnał się do niej. -Nie miej wątpliwości. Spojrzał na nią i drugą dłonią włożył jej lok za ucho. Dał jej całusa w polik.
|
Lexi Parker - 2010-06-08 19:51:57 |
Uśmiechnęła się pod nosem. -To wszystko dzieje się tak szybko. Dzisiaj cię poznałam. -spojrzała mu w oczy. Jego największy atut.
|
Mitch Hewer - 2010-06-08 19:53:57 |
Uśmiechnął się. -Forks już takie jest. Zaśmiał sie. -Dzieje się tu tyle rzeczy jakich nie jesteś...my świadomi.
|
Lexi Parker - 2010-06-08 19:56:59 |
Zatrzymała się na ostatnim zdaniu. -Ach tak? -spojrzała na niego unosząc jedną brew. -Na przykład?
|
Mitch Hewer - 2010-06-08 19:59:54 |
Uśmiechnął się nieco nerwow. -No nie wiem, na pewno nie znasz rzadnego indianina. Zasmiał się.
|
Lexi Parker - 2010-06-08 20:01:07 |
Spojrzała na niego zdziwiona. -Że co? -zaśmiała się.
|
Mitch Hewer - 2010-06-08 20:05:56 |
-No indianina, mieszkają w rezerwacie. Zaśmiał sie. -U nich też może się cos dziać o czym nie wiemy.
|
Lexi Parker - 2010-06-08 20:08:44 |
-Indianie, rezerwat, nie nadążam. -zaśmiała się. -Mów jaśniej.
|
Mitch Hewer - 2010-06-08 20:11:15 |
Zaśmiał się. -No więc niedaleko plaży a właściwie nawet plaża należą do rezerwatu Indian Qualietów. Usmiechnął się. -I tam jest ich miejsce i jest ich sporo. Zaśmiał się. -Rozumiesz?
|
Lexi Parker - 2010-06-08 20:11:56 |
-Tak, ale co w związku z tym? -spojrzała na niego pytająco.
|
Mitch Hewer - 2010-06-08 20:15:02 |
Zaśmiał się -No nie wiem, tak jakoś. chodzi o to, że duzo się tu dzieje ogólnie. Parsknął śmiechem. -Gadam bezsensu. Puknąl się w czoło. -To przez ciebie. Zaśmiał się.
|
Lexi Parker - 2010-06-08 20:17:10 |
Cały czas się śmiała, a ostatnie zdanie ją zaskoczyło. -Przeze mnie? No jasne. -zaśmiała się. Jeszcze nigdy nikt jej czegoś takiego nie powiedział, a bynajmniej nie ktoś taki, którego opinią by się przejęła.
|
Mitch Hewer - 2010-06-09 06:55:05 |
Zaśmiał się. -No to twój wygląd mnie ogłupia. Uśmiechnąl sie szeroko.
|
Lexi Parker - 2010-06-09 11:55:57 |
-To był komplement? -uśmiechnęła się delikatnie spoglądając na Mitch'a.
|
Mitch Hewer - 2010-06-09 17:13:04 |
Zaśmiał się. -A obelga? Uśmiechnął się. -Oczywiście, że komplement.
|
Lexi Parker - 2010-06-09 17:14:14 |
-W takim razie dziękuję. -posłała mu uroczy uśmiech. -To żeby ci było raźniej, mi też w twoim towarzystwie trudno przychodzi myślenie.
|
Mitch Hewer - 2010-06-09 17:18:50 |
Zaśmiał się. -Dziękuję. Uśmiechnął się do niej. -To co robimy? Spytał ją.
|
Lexi Parker - 2010-06-09 17:19:50 |
-Nie wiem. Jest noc. Może się gdzieś przejdziemy? -uśmiechnęła się szeroko.
|
Mitch Hewer - 2010-06-09 17:32:23 |
Spojrzał na nią. -No możemy. Uśmiechnął się.
|
Lexi Parker - 2010-06-09 17:33:21 |
-To chodźmy. -uśmiechnęła się do niego i wstała z fotela. Zupełnie straciła rachubę czasu i o tym, że przecież będzie musiała iść do szkoły. -Chociaż może...Innym razem, jutro muszę wstać do szkoły. -przypomniała sobie śmiejąc się. -Obowiązki. -puściła mu oczko. -To...do następnego razu. -uśmiechnęła się do niego delikatnie odprowadzając o do drzwi. -Pa. -rzuciła jeszcze za nim posyłając mu uroczy uśmiech na odchodne, a kiedy wyszedł poszła do sypialni.
(Sorry Mitch, ale Bóg wie ile bd na cb czekać :D)
|
Lexi Parker - 2010-06-13 12:12:59 |
Rozłożyła się w kanapie i jedząc jabłko czytała jakiś magazyn.
|
Lexi Parker - 2010-06-13 13:52:13 |
Wyszła z domu.
|