Katie Hudgens - 2010-05-29 21:04:46

http://www.ogrody.wirtua.net/Plik.asp?PlikID=2001
http://i22.tinypic.com/2cwu8sg.jpg

Katie Hudgens - 2010-05-29 21:23:18

Chodziła z walizkami po lesie szukając domu który niedawno kupiła. Rozglądała się ciekawa czy jest on rzeczywiście na "odludziu". Kiedy nagle zobaczyła ogród, uśmiechnęła się. Natychmiast przyśpieszyła kroku i weszła do niego. Na pierwszy rzut oka był bardzo ładny, ale chciała się upewnić czy są tutaj jej ulubione kwiaty..białe róże. Wyszukała je wzrokiem i podeszła do niech. Były piękne, powąchała więc jedną i weszła do domu.

Katie Hudgens - 2010-05-29 21:35:36

Weszła do ogrodu i najpierw przeszła się po nim, oglądając kwiaty. W końcu zatrzymała się na jednym z kamieni, który służył za mostek i usiadła na nim, podciągając kolana pod brodę. Patrzyła na taflę wody nasłuchując śpiewu ptaków. Kochała naturę także była teraz w siódmym niebie. Zanurzyła do połowy  dłoń w strumyczku i podniosła wzrok na świecące jasno słońce. Słyszała że w Forks zazwyczaj pada a tutaj taka niespodzianka, pierwszy dzień i już piękna pogoda. Rozkoszowała się ciepłymi promieniami słońca pieszczącymi jej skórę i powiewami chłodnego wiatru który orzeźwiał ponieważ z czasem promienie zaczynały być gorące. Jej skóra mieniła się tysiącami maleńkich kryształków a na jej twarzy widniał delikatnym uśmiech.

Mitch Hewer - 2010-05-30 09:51:56

Zbliżał się do skraju lasu, gdzie słońce przebijało już mocno tak, że jego skóra zaczęła się jarzyć milionami punkcików. Zauważył ogród z oczkiem wodnym i piękne kwiaty. Podszedł nieco bliżej i na jednym z kamieni zauważył postać kobiety, siedziała tyłem do niego. Zrobił jeszcze krok i powiedział.
-Hej, jestem Mitch.
Spojrzał na nią mając nadzieję, że jej nie przestraszył.

Katie Hudgens - 2010-05-30 12:17:01

Kiedy usłyszała jakiś męski głos, spojrzała przez ramię na Mitch'a. Posłała mu delikatny uśmiech i powiedziała.
-Miło mi...ja jestem Katie...
Powiedziała sympatycznym głosem i usiadła po turecku. Przyjrzała mu się uważnie, po czym spytała.
-Co tutaj robisz.? Myślałam, że nikt w pobliżu nie mieszka...
Spytała patrząc na niego. Poklepała miejsce obok siebie
-Siadaj i opowiadaj co u Ciebie...

Mitch Hewer - 2010-05-30 15:57:01

Usiadł obok niej.
-Mieszkam za polaną trochę wgłąb lasu razem z Cullenami.
Uśmiechnął się do niej.
-A ty dopiero się tu wprowadziłaś tak?
Spojrzał na Katie z zaciekawieniem.

Katie Hudgens - 2010-05-30 16:11:00

Przytaknęła głową na pytanie Mitch'a.
-Tak, najkonkretniej pół godziny temu...
Uśmiechnęła się do niego nieśmiało i poprawiła włosy odgarniając je za ucho. Znów wróciła wzrokiem na wodę
-A jak serducho.? Rozumiem że nie bije, ale czy zajęte.?
Spytała bez większego zainteresowania no ale cóż, jakiś temat do rozmowy znaleźć musiała.

Mitch Hewer - 2010-05-30 16:12:59

Spojrzał na nią.
-Wolne, wolne i nie zapowiada się na razie żeby miało być inne.
-A twoje?
Spytał.

Katie Hudgens - 2010-05-30 16:16:26

Wzruszyła ramionami nadal patrząc na oczko wodne.
-Moje zawsze było wolne...i zapewne będzie...
Uśmiechnęła się do niego po czym zdjęła nuty i zanurzyła stopy w wodzie. Wzdrygnęła się czując zimno.
-Ale zimne...

Mitch Hewer - 2010-05-30 16:21:38

-To może wyjmij nogi z wody.
Zaśmiał się z niej.
-Czuć cię na kilometry.
Wybuchł śmiechem.

Susie Bonnet - 2010-05-30 16:22:46

*Wbiegła do jakiegoś ogrodu*
*Zobaczyła jakąś parę, wampira i pół-wampira*
*Podeszła do nich cicho*
Hej... Nie przeszkadzam Wam?
*Zapytała się uśmiechając*

Katie Hudgens - 2010-05-30 16:26:01

Pokazała mu język i zaśmiała się cicho.
-Ale ja kocham wodę...
Wyjaśniła krótko i spojrzała na niego.
-Jak ci zapach nie pasi to wynocha.!
Powiedziała obojętnie i spojrzała na wampirzycę.
-Hej...no co ty, nie przeszkadzasz. Jestem Katie
Powiedziała przyjaźnie

Susie Bonnet - 2010-05-30 16:26:48

Susie
*Uśmiechnęła się przyjaźnie*

Mitch Hewer - 2010-05-30 16:27:54

Spojrzał na dziewczynę.
-Hej
Uśmiechnął się.
-No może i kochasz ale ona nie zawsze jest taka świetna.
Powiedział do Katie.

Susie Bonnet - 2010-05-30 16:28:55

*Nie bardzo wiedziała o czym gadają*
Masz jakieś imię?
*Spojrzała na nieznajomego*

Katie Hudgens - 2010-05-30 16:30:38

Posłała dziewczynie serdeczny uśmiech
-Siadaj, pogadasz z nami...
Powiedziała po czym spojrzała na chłopaka.
-Jak już mówiłam jak masz jakieś "ale" to papa
Spiorunowała go wzrokiem po czym wyjęła nogi z wody i założyła swoje różowe gladiatorki na obcasie

Mitch Hewer - 2010-05-30 16:33:23

-Jestem Mitch.
Powiedział.
-Nie ja nic nie mam ale wiesz...
Zaśmiał sie.

Susie Bonnet - 2010-05-30 16:34:43

Dziękuję
*Uśmiechnęła się*
A o czym gadacie?
*Usiadła na jakimś kamieniu nie daleko nich*

Katie Hudgens - 2010-05-30 16:37:08

Wywróciła oczami i podciągnęła kolana pod brodę. oparła skroń o kolano wzrok kierując w przeciwną stronę niż tą gdzie siedział chłopak
-No tak tak...wiem
Powiedziała cicho i westchnęła cicho
-Jak narazie to jemu coś nie pasuje...więc o niczym tak naprawdę...
Wzruszyła ramionami.
Nic dziwnego...nienawidzę blondynów...
Pomyślała po czym uśmiechnęła się do niego złośliwie.

Susie Bonnet - 2010-05-30 16:39:08

Hmmm... No okey
*Odpowiedziała przeciągając dwie ostatnie samogłoski*

Mitch Hewer - 2010-05-30 16:40:14

-A Katie się droczy.
Och jak ja uwielbiam takie brunetki
Pomyślał sobie z sarkazmem po tym jak usłyszał myśli Katie i spojrzał na nią z prychnięciem.

Katie Hudgens - 2010-05-30 16:42:54

Zmrużyła oczy patrząc na niego
Boże...i do tego z niebieskimi oczami...laluś jak cholera
Pomyślała i wywróciła oczami. Nie sądziła, aby mogła się z nim zaprzyjaźnić, no chyba że ktoś by ją mocno walnął w głowę. Spojrzała na dziewczynę

Susie Bonnet - 2010-05-30 16:42:55

Ta... To może powiecie mi coś o sobie? Chyba, że dalej się chcecie kłócić
*Patrzyła raz na Mitcha raz na Katie*

Mitch Hewer - 2010-05-30 16:44:25

-Ja się nie kłócę, nie mam problemu z czyimś wyglądem.
Wytknął język spoglądając na Katie mając nadzieje, że zrozumie, że chodzi mu o jej myśli.

Katie Hudgens - 2010-05-30 16:48:17

Prychnęła słysząc Mitcha
Wysoki, chudy blondynek który myśli że może wyrwać każdą tym swoim zabójczo pięknym spojrzeniem.! Powodzenia.! Miałam już odczynienia z takimi jak ty...
Pokazała mu język a następnie powiedziała do wampirzycy.
-No więc ja jestem pół-wampirzycą, urodziłam się w Toronto. Mieszkałam tam z ojcem. nie miałam przyjaciół, nigdy. Zawsze byłam cicha, siedziałam gdzieś z tyłu. W wieku 15 lat dostałam od ojca dwie klacze...były moją jedyną rodziną bo ojciec ograniczał się tylko do prezentów. Dwa lata później sprzedał je a ja uciekłam z domu.
Powiedziała cicho.
-A jaka jest twoja historia.?
Spytała ciekawa.

Mitch Hewer - 2010-05-30 16:52:13

Mała, biedna brunetka z bogatej rodziny, w której czuła się niekochana. Udaje samotniczkę tak naprawdę pragnąc kogoś poznać
-Ja jestem z Los Angeles. Zamieniła mnie wampirzyca, z którą się spotykałem. Nie pomagała mi potem bo radziłem sobie z krwią nie czujac różnicy. Od jakichś 7 lat mieszkam z Cullenami, przyjechałem kiedy mieli walczyć z Volturi i już z nimi zostałem.

Susie Bonnet - 2010-05-30 16:52:54

Ciekawie... A moja nic nadzwyczajnego... W wieku dwudziestu lat zostałam zamieniona w wampira... Do  18 roku życia mieszkałam z matką, mój ojciec zginął w wypadku, gdy miałam 3 latka... Gdy skończyłam 18 lat moja mama, powiedziała mi, że mam się wynosić, że ona mnie więcej nie zniesie, że za bardzo jej przypominam ojca... I wyjechał do koleżanki, poznałam tam faceta, który mnie później wykorzystał, a jego kolega wampir mnie przemienił.. To tyle
*Powiedziała trochę zasmucona. Nie lubiła swojej historii. Nie lubi o niej mówić*

Katie Hudgens - 2010-05-30 16:58:16

Słysząc myśli Mitcha w jej oczach pojawiły się łzy. To prawda, była z bogatej rodziny i to jej nie ruszało, ale kiedy usłyszała że czuła sie niekochana to byłą już przeginka. Wstała i spojrzała na chłopaka.
nigdy nikt mnie nie kochał w rodzinie...nigdy.! Ojciec wolał pracę ode mnie.! A moją jedyną rodzinę po prostu sprzedał nie licząc się z moimi uczuciami.! I nie chcę nikogo poznać.! nienawidzę ludzi i wampirów...!
Pomyślała patrząc na niego a po policzku płynęły jej łzy.
-Przykra historia...pogadajcie sobie...ja spadam
Powiedziała cicho i pobiegła do lasu

Susie Bonnet - 2010-05-30 16:59:23

Katie!
*Krzyknęła, ale ona już była za daleko, żeby ją usłyszeć*
O co chodzi?!
*Spytała z pretensją w głosie Mitch'a*

Mitch Hewer - 2010-05-30 17:05:49

Spojrzał za Katie.
-Usłyszała całą prawdę, którą zawsze odpychała okłamujac się cały czas. Dopiero teraz to do niej dotarło no i udaje poruszoną.
Powiedział bez wyrazu i jakichkolwiek uczuć.
Nie lubił kiedy ktoś tak bardzo unosił się z emocjami. Robił z siebie ofiarę losu i wszystkich innych. Pomyślał, że zamiast dojść do porozumienia z ojcem wybrała prostszą drogę. On nigdy nie miał wyboru dlatego tak bardzo zdenerwowało go zachowanie Katie. Nigdy by czegoś takiego nie zrobił ale w tym przypadku nie potrafił rozwiązać tego inaczej.

Susie Bonnet - 2010-05-30 17:08:33

Dobra ja do niej idę...
*Spojrzała na niego karcącym wzrokiem i pobiegła za jej zapachem*

Mitch Hewer - 2010-05-30 17:09:47

-Okej.
Prychnął bez uczuć. Wstał ze skały i skierował sie na polanę.

Katie Hudgens - 2010-07-01 10:21:58

Wylądowała miękko na trawie i zaczęła spacerować po ogrodzie. Chodziła wolnym krokiem ze spuszczoną głową, patrząc na czubki swoich kozaków. Czuła jak pierwsze krople deszczu spadając z nieba, i moczą jej koszulę. Nie przejęła się tym. Zastanawiała się nad słowami Mitch'a. Czy mogłaby traktować go jak brata czy psa.?! Nie, to niemożliwe. Według niej najlepszym wyjściem było zapomnienie o nim, lecz wiedziała ze to trudne. Nagle zerwał się dość porywisty wiatr. Dziewczyna czując jak rozwiewa jej falowane włosy, usiadła pod krzewem białych róż i podciągnęła kolana pod brodę. Otoczyła je ramionami i skuliła się aby nie było jej zimno. Spojrzała na staw i westchnęła cicho. To właśnie tam poznała tego cholernego chłopaka. Żałowała, że go wtedy nie wygoniła. Spuściła głowę i siedziała tak przez dłuższą chwilę. W końcu spojrzała na otaczające ją kwiaty i uśmiechnęła się mimowolnie. Kochała białe róże, były takie delikatne, a zarazem ich piękno sprawiało że wszystko inne traciło swój urok. Zerwała jeden kwiat i powąchała go. Pięknie pachniał. Przymknęła oczy i delikatnie gładziła kwiatem swoje wargi. Wtedy dopiero mogła poczuć jakie mają delikatne płatki i jak pięknie pachną. Siedziała tak wpatrując się tempo w ziemię. Miała mętlik w głowie i smutek w oczach.

www.gr2wil.pun.pl www.discordia-forum.pun.pl www.speedmenago09.pun.pl www.kirchhoff.pun.pl www.zsz1.pun.pl